wtorek, 22 stycznia 2008

Ściana śmierci

Na dziedzińcu KL Auschwitz pomiędzy blokami nr 10 i 11 przed ścianą straceń, w latach 1941-1943 esesmani rozstrzelali kilka tysięcy osób. Ginęli tu głównie polscy więźniowie polityczni, przede wszystkim przywódcy i członkowie organizacji konspiracyjnych, osoby zaangażowane w organizowanie ucieczek i udzielanie pomocy uciekinierom oraz za kontakty ze światem zewnętrznym. Rozstrzeliwano tu także Polaków przywożonych spoza obozu; wśród nich zakładników aresztowanych w odwet za akcje polskiego ruchu oporu skierowane przeciwko okupacyjnym władzom niemieckim.
Przy ścianie śmierci ginęli mężczyźni, kobiety a nawet dzieci. Znane są także przypadki rozstrzeliwania więźniów innych narodowości; Żydów i radzieckich jeńców wojennych. Na dziedzińcu esesmani wykonywali karę chłosty, a także słupka, polegającą na wieszaniu więźniów za wykręcone do tyłu ręce. Oprawcy karali najczęściej takie „przestępstwa”, jak: próba zdobycia dodatkowej żywności, posiadanie dodatkowej odzieży, pieniędzy, przedmiotów wartościowych, spóźnienie na apel, przerabianie odzieży czy noszenie niewłaściwych oznakowań. Powodem skatowania więźnia mogło być trzymanie rąk w kieszeni, zabrudzone ubranie, brak guzika, „bezczelne” spojrzenie czy niedokładne oddanie honoru SS-manowi. W 1944 roku zaprzestano wykonywania egzekucji przy ścianie śmierci. Odtąd SS-mani rozstrzeliwali więźniów w komorach gazowych i krematoriach w Birkenau.
Pamięć o tysiącach kobiet i mężczyzn straconych przy ścianie śmierci trwa. Wciąż pojawiają się tutaj wieńce i świeże kwiaty, płoną znicze. 2 listopada - w Dniu Zadusznym - ściana śmierci staje się tłem ołtarza, przy którym kapłani odprawiają Mszę św. w intencji pomordowanych.
Jan Paweł II po odprawionej w ciszy modlitwie w tym miejscu powiedział: „Auschwitz jest świadectwem wojny. To wojna niesie z sobą ów nieproporcjonalny przyrost nienawiści, zniszczenia, okrucieństwa. A jeśli nie da się zaprzeczyć, że objawia również inne możliwości ludzkiej odwagi, bohaterstwa, patriotyzmu, to jednak rachunek strat przeważa. Coraz bardziej przeważa - im bardziej wojna staje się rozgrywką wyrachowanej techniki zniszczenia. Za wojnę są odpowiedzialni nie tylko ci, którzy ją bezpośrednio wywołują, ale również ci, którzy nie czynią wszystkiego, co leży w ich mocy, aby jej przeszkodzić.” Stojąc w duchu pod Ścianą Śmierci w obozie Auschwitz wznieśmy modlitwę o pokój słowami, które Papież-Polak wypowiedział w zrujnowanej cerkwi na Wzgórzach Golan: „Panie nieba i ziemi, Stwórco jednej ludzkiej rodziny, modlimy się za wyznawców wszystkich religii. Niech szukają Twej woli w modlitwie i czystości serca; niech oddają Ci chwałę i wielbią Twoje święte Imię. Pomóż im odnaleźć w Tobie moc, która pozwoli im przezwyciężyć lęk i nieufność, wzrastać w przyjaźni i współistnieć w zgodzie. Miłosierny Ojcze, niech wszyscy wierzący mają odwagę przebaczyć sobie nawzajem, aby zagoiły się rany przeszłości i dzisiaj nie były już przyczyną dalszych cierpień”.